30 stycznia 2014

Spadek motywacji

Zdjęcie z internetu
Z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej. Nie mając sprecyzowanych planów na 2014r nie chce mi się wychodzić z domu gdy za oknem ciemno i zimno.Obserwuję jak biegają znajomi, plan dnia dostosowuję do biegania żony, a ja? Ja zaczynam szukać wymówek i najczęściej je znajduję. Nie siedzę z piwem i paczką chipsów na kanapie, ale jest ciężko. W poniedziałek zrobiłem ćwiczenia obwodowe z gumami i rozciąganie, we wtorek zrezygnowałem z biegania i tylko ćwiczenia rozciągające w domu. Lepiej to niż nic, ale nie czuję się z tym dobrze. Wczoraj zgodnie z planem miała być gimnastyka, lub nadrobienie wtorkowych zaległości w bieganiu. Niestety nie było ani biegania, ani gimnastyki. Znów znalazłem wymówkę.
Czasem na problemy pomaga niebieska tabletka, ja dziś postanowiłem zażyć mocy z niebieskiego koluru stadionowej bieżni i wieczorem beż żadnych wymówek idę z żoną na trening. Mam nadzieję, że to będzie  przełom w moim lenistwie i nadchodzący luty, to już regularność w treningach i brak wymówek 

0 komentarze:

Prześlij komentarz